Artykuł podejmuje zagadnienie relacji pomiędzy obrazem malarskim a powstałym z jego powodu tekstem poetyckim. Czyni to na przykładzie jednego z wielu utworów Lucjana Rydla zainspirowanych dziełami Jacka Malczewskiego. Wiersz nie posiada tytułu, zaczyna się słowami „W promienne, słońcem złote rano” i dotyczy obrazu o nieustalonej nazwie, ukazującego starca z motylem i młodym faunem. Obie prace, Rydla i Malczewskiego, nie są jednoznaczne w swej wymowie, definiują człowieka jako byt śmiertelny żyjący złudzeniami, rozdarty między niebem a ziemią, zależny od kaprysów losu. Wydaje się więc, że wiersz prowadzi do podobnych refleksji, jak kontemplacja obrazu. Dzieło Malczewskiego okazuje się jednak bardziej złożone. Rodzi niepokój co do przeznaczeń człowieka, milcząco pyta o relację między duchem i ciałem, życiem i śmiercią, o tajemnicę szczęścia, wieczności, wyzwolenia.
Wydawnictwo Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach
oai:bibliotekacyfrowa.ujk.edu.pl:3857 ; doi:10.25951/4086
Studia Filologiczne Uniwersytetu Jana Kochanowskiego
14 lut 2023
21 gru 2020
407
566
https://bibliotekacyfrowa.ujk.edu.pl/publication/4086